R.I.P. Janusz M. Nowacki
Janusz M. Nowacki zmarł 7 czerwca 2020 r. po długiej chorobie.
Zawsze brakuje słów by opisać nieodwracalne odejście, a zwłaszcza w stosunku do ludzi bliskich. Na pewno Janusza wielu z nas, użytkowników systemu składu TeX, określiłoby jako człowieka bliskiego. Wielu z nas mówiło o Januszu poufale „Ułan”, bądź „Ułan z Grudziądza”.
Janusz dołączył do nas na początku lat dziewięćdziesiątych. Nie mając żadnego doświadczenia informatycznego i programistycznego, z przenikliwą intuicją zorientował się, że system TeX znakomicie się nada do przygotowywania pieczątek, czym się akurat zajmował. Dołączył do nas – i pozostał. Udzielał się bardzo aktywnie, pojawiał się z coraz to nowymi pomysłami na dorocznych spotkaniach naszej grupy w Bachotku – zawsze z jakimś nowym pomysłem. W uznaniu zasług został przez Grupę Użytkowników Systemu TeX dwukrotnie uhonorowany nagrodą GUSTawa – wyróżnieniem przyznawanym najbardziej twórczym i aktywnym TeX-owcom – oraz godnością Członka Honorowego.
Niedługo po dołączeniu do grupy TeX-owców Janusz zajął się dziedziną, którą znał z praktyki jako składacz pieczątek – czcionkami, w świecie komputerowym zwanymi fontami. Jak w każdej dziedzinie, którą się zajmował, zajął się z sukcesem. Zanim „wsiąkł” w fonty, zajmował się, oczywiście z sukcesem, fotografią artystyczną – jego ostatnia wystawa fotogramów, zatytułowana „Ruchome piaski – Słowiński Park Narodowy” odwiedziła Warszawę, Gdańsk i Bachotek. Wracając do fontów – jego pierwszym dużym projektem było przygotowanie podstawowej rodziny fontów TeX-a przystosowanego do języka polskiego, tzw. fontów PL, w uniwersalnej postaci (tzw. fontów postscriptowych), dzięki czemu można używać tych fontów również poza TeX-em, np. w systemie Windows czy Linux. Zadziwił i zachwycił tym projektem wszystkich TeX-owców.
Oczywiście na tym Janusz nie poprzestał – pracował nad fontami dalej, tworząc dorobek, który nie wahalibyśmy się nazwać istotnym wkładem w polską kulturę. Otóż Janusz stworzył – we współpracy z Grupą Użytkowników Systemu TeX – komputerowe repliki dwóch klasycznych polskich pism drukarskich: Antykwę Półtawskiego i Antykwę Toruńską. Antykwa Półtawskiego została użyta na przykład w monumentalnym wydaniu opracowanych przez Ignacego Paderewskiego dzieł zebranych Fryderyka Chopina; Antykwę Toruńską, chętnie używaną w tytulariach i drukach akcydensowych, Janusz przygotował kontaktując się z autorem Antykwy Toruńskiej, Zygfrydem Gardzielewskim, od którego otrzymał kserograficzne odbitki projektu pisma, co pozwoliło na udoskonalenie wersji cyfrowej.
Nie trzeba chyba dodawać, że i na tym Janusz nie poprzestał – przygotował jeszcze kilka replik cyfrowych starych pism drukarskich i pewnie nadal działałby na „niwie fontowej”, gdyby choroba nie przerwała jego planów…
Żyjący w I w. p.n.e poeta Horacy napisał non omnis moriar – nie wszystek umrę, mając nadzieję, że jego poezja będzie „żyła” i po jego śmierci. Nie pomylił się. Janusz też mógłby powiedzieć o sobie non omnis moriar. Dzieło, które po sobie zostawił, długo jeszcze będzie funkcjonować w naszej kulturze. A oprócz tego będzie żył w naszej pamięci jako wspaniały, życzliwy i mądry kompan, kolega, przyjaciel…
BLJ i JBL
Akcje Dokumentu